Czy deszcz z laboratorium może zastąpić ten prawdziwy?

Najnowsze badania zespołu z Centrum Badań Klimatu i Katedry Biometrii SGGW, przeprowadzone we współpracy z naukowcami z College of Horticulture and Forestry, Huazhong Agricultural University w Wuhan (Chiny), pokazują jednak, że w przypadku pierwiastków śladowych taki model może prowadzić do mylnych interpretacji.
Badania obejmowały liście 17 gatunków roślin — od bylin, przez krzewy, po drzewa iglaste i liściaste — rosnących w parku miejskim w Wuhan. Analizowano zmywanie siedmiu pierwiastków (Mn, Fe, Cu, Zn, As, Ba, Pt) przez naturalny i symulowany deszcz.
Najważniejsze odkrycie? 🔎
Symulowany deszcz zazwyczaj usuwał z liści znacznie więcej pierwiastków niż opad naturalny. Co więcej, w przypadku cynku, miedzi, manganu, arsenu i baru po naturalnym deszczu ich ilość na liściach… wzrastała. To zaskakujące zjawisko może wynikać ze specyfiki miejskiego aerozolu i procesów, które zachodzą podczas prawdziwych opadów, a których laboratorium nie jest w stanie wiernie odtworzyć.
Okazało się również, że skuteczność zmywania zanieczyszczeń różni się między grupami roślin:
- naturalny deszcz był bardziej efektywny w przypadku drzew zimozielonych 🌲
- symulowany deszcz lepiej „czyścił” krzewy liściaste i rośliny zielne 🌿
- Te wyniki pokazują jednoznacznie, że deszcz symulowany nie oddaje w pełni mechanizmów usuwania zanieczyszczeń zachodzących w warunkach naturalnych. Dotyczy to zarówno ilości zmywanych pierwiastków, jak i różnic między grupami roślin. Zatem ostrożnie należy podchodzić do ekstrapolowania wyników badań laboratoryjnych na ekosystemy miejskie w kontekście wpływu opadów deszczu.